Wielkie piłkarskie imprezy rządzą się swoimi prawami. Zdecydowani faworyci zawodzą, a furorę robią zespoły, które wcześniej były spisywane przez wszystkich na straty. Z pewnością nie inaczej będzie podczas mundialu w Rosji. Typując musimy pamiętać, że na Mistrzostwach Świata nie ma pewniaków, a sensacyjne rozstrzygnięcie któregoś ze spotkań jest jedynie kwestią czasu.
Mundial 2014 – typy bukmacherskie, a rzeczywistość
⚽Mundial w Forbet. Zarejestruj się i odbierz prezent⚽
Zbliżające się Mistrzostwa Świata w Rosji, będą dla wielu osób świetną okazją, aby skorzystać z usług firm bukmacherskich. Wszyscy dobrze wiemy, że nic tak dobrze nie podkręca piłkarskich emocji jak świadomość, że pomyślne dla nas rozstrzygnięcie danego spotkania może sprawić, że zarobimy całkiem niezłą sumę pieniędzy. Mundial to zawsze wielkie żniwa dla bukmacherów. Gracze obstawiają chętnie i za wyższe niż zwykle kwoty, a w punktach przyjmowania zakładów pojawiają się również osoby, które na co dzień nie tylko nie interesują się obstawianiem, ale czasem nawet i piłką nożną. Liczne konkursy typerskie, możliwość zdobycia atrakcyjnych nagród, atmosfera zabawy, godziny spędzone na oglądaniu transmisji – to mundialowa codzienność każdego miłośnika zakładów bukmacherskich.
Zanim jednak usłyszymy pierwszy gwizdek, damy ponieść się emocjom i wspólnie zasiądziemy do kibicowania naszej drużynie, warto abyśmy dokonali krótkiej retrospekcji i przypomnieli sobie jak to było 4 lata temu na mundialu w Brazylii. Wiele rozegranych na nim spotkań jest świetnym przykładem tego, że imprezy mistrzowskie żądzą się swoimi prawami. O wyniku często decyduje dyspozycja dnia i łut szczęścia. Dlatego też zanim zdecydujemy się na zainwestowanie naszej gotówki w dany zakład, zastanówmy się raz jeszcze, czy warto. Na Mistrzostwach Świata nie ma bowiem pewniaków, nie liczą się historyczne osiągnięcia i kluby w jakich występują poszczególni zawodnicy. To szczególna impreza, podczas której przeciętni gracze z krajów niebędących piłkarskimi potęgami, potrafią wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Czasami te wyżyny to jedynie świetna obrona w całym meczu i minimalna porażka. Innym razem to utarcie nosa faworytowi i odebranie mu punktów, bądź też nawet wyrzucenie go z turnieju.
Poniżej przedstawiam pierwszą część cyklu „Bukmacherskie niespodzianki – Mundial 2014”. Przypomnę w nim pokrótce historię kilku spotkań z ostatniego mundialu, których wyniki zaskoczyły zdecydowaną większość graczy. Realia okazały się całkiem inne niż przedmeczowe typy bukmacherskie. To dowód , że na piłkarskich Mistrzostwach Świata wszystko jest możliwe – nie ważne co mówią i piszą media, eksperci, czy też gracze na forach bukmacherskich. Typując Mundial 2018 warto pamiętać, że niejednokrotnie kurs 1.75 można trafić równie trudno jak ten przekraczający 3.50.
Hiszpania – Holandia 1:5
Pierwszym opisywanym spotkaniem jest słynny pojedynek Hiszpania – Holandia. Wybór nie mógł być inny, gdyż to spotkanie zakończyło pewną erę, a zwycięski marsz Hiszpanów (Euro 2008, MŚ 2010, Euro 2012) zakończył się w Brazylii. Przed spotkaniem nikt nie dawał Holandii żadnych szans. Podkreślano, że drużyna Oranje jest w przebudowie, a znajdujący się w kadrze zawodnicy posiadają zbyt małe doświadczenie i umiejętności, aby móc marzyć o medalu. Na każdym kroku wytykano Holendrom, że ich zespól to tylko 3 gwiazdy w postaci Robbena, van Persiego oraz Snijdera. Gracze na forach bukmacherskich nie mieli wątpliwości – Holandia zostanie przez ówczesnych obrońców tytułu rozjechana. Niemal wszystkie typy bukmacherskie na to spotkanie zakładały porażkę Holendrów. Poniżej wklejonych kilka cytatów ilustrujących przewidywania typerów:
Nastroje kibiców i typujących odzwierciedlały również kursy wystawione przez bukmacherów:
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami większości kibiców. Hiszpanie objęli prowadzenie po rzucie karnym, którego na gola zamienił Xabi Alonso. Później jednak, wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Mecz zamienił się w koszmar dla wszystkich sympatyków „La Furia Roja”, a Holendrzy zadawali kolejne ciosy zamroczonemu przeciwnikowi. Poprzestali na 5 , a historyczna wiktoria i rewanż za finał sprzed 4 lat stał się faktem.
W mundialowej gorączce wielu typujących kompletnie nie zwracało uwagi na słabości Hiszpanów. Brak nominalnych napastników, nasycenie sukcesami i mała elastyczność taktyczna w wizji del Bosque. Przebieg spotkania dobitnie ukazał, że na najwyższym piłkarskim poziomie w obecnych czasach każdy może wygrać z każdym, a jedną z głównych ról odgrywa sfera mentalna. Hiszpanie przegrali to spotkanie w głowach, jeszcze przed jego rozpoczęciem. Z kolei grający bez presji i nie mający nic do stracenia Holendrzy byli w stanie stworzyć wybuchową mieszankę, która jeszcze raz doprowadziła ich do medalu. Pamiętajmy o tym spotkaniu, bo podczas Mundialu 2018 na pewno przyjdzie nam typować mecz, w którym utytułowani gwiazdorzy zmierzą się z reprezentacją solidną, lecz spisywaną na straty.